CHŁAPOWO
EUROPA,  PODRÓŻE,  POLSKA,  POMORSKIE

Zachód słońca w Chłapowie | Długi weekend nad polskim morzem cz. I

To był niespodziewany i nieplanowany weekend nad polskim morzem…

Prze ostatnie dni pogoda w Gdyni nie dopisywała, ale pojawiło się światełko w prognozie, że w sobotę i niedzielę będzie słonecznie. W Polsce pogoda jest w kratkę, szczególnie nad morzem – raz ciepło i słonecznie, a raz wichura, deszcz i burze.

W międzyczasie pojawiło się ogłoszenie, że zwolnił się termin na wynajęcie domku we Władysławowie, więc co robić? Ryzykować i jechać, czy zostać w Gdyni?

Mimo że mieszkam w Gdyni i jest niecała godzina na Półwysep to latem dojazd jest baardzo ciężki ze względu na ciągłe korki. Nic dziwnego, bo Półwysep jest naprawdę piękny.

Postanowiliśmy z rodziną, że pojedziemy do Władysławowa. Idealny moment żeby chwilę odpocząć.

IMG_4525-min-min-768x1024 Zachód słońca w Chłapowie | Długi weekend nad polskim morzem cz. I
Na tarasie można wypocząć.
Na zdjęciu siostra Malwina

Wynajęliśmy na 2 dni domek “Beżowy Beż” w Brzozowej Przystani (około 1,5 km do plaży) bez wyżywienia. Co zrobić żeby się nie narobić w kuchni na wywczasie, a żeby było smacznie? Przygotować wcześniej! Jeśli oczywiście nie wybieracie się na cały tydzień. 😉

IMG_4309-min-min-768x1024 Zachód słońca w Chłapowie | Długi weekend nad polskim morzem cz. I
Salon w domku “Beżowy Beż”

Dzień przed wyjazdem zrobiłam zakupy i wieczorem z bratem przygotowaliśmy – gofry i pankejki na 2 śniadania, granola cups na przekąski, kompot z rabarbaru (już od tygodnia leżał rabarbar w lodówce, więc pora było go wykorzystać), ciasto na pizze, ciastka francuskie z jabłkami i kupiliśmy suche produkty typu makaron, kasza manna jak i nabiał, owoce, warzywa. Były całe dwie siatki jedzenia. Ledwo się zapakowaliśmy do samochodu.

To pojechaliśmy z nadzieją, że będzie słonecznie, bo w Gdyni całe zachmurzone niebo. Na szczęście obyło się bez korku (długi weekend zaczął się w czwartek, a my pojechaliśmy w sobotę, więc pewnie wszyscy już byli na miejscu i wczasowali się) i przy Pucku było już bezchmurne niebo i słonecznie!

Nie spodziewaliśmy się, że tak pięknie będzie urządzony domek – wszystko w tonacjach beżu, 2 sypialnie, 2 łazienki, kuchnia, salon, jadalnia i taras. Maksymalnie 6 osób może mieszkać. Super miejsce do wypoczynku, na uboczu, z dala od zgiełku turystycznego.

Wieczorem zjedliśmy na tarasie kolację – przygotowaliśmy z bratem 2 pizze z serem i mozarellą i sałatkę.

IMG_3671-min-min-768x1024 Zachód słońca w Chłapowie | Długi weekend nad polskim morzem cz. I
Uczta na kolację

Czas na pierwszy zachód słońca… I dylemat gdzie pojechać – stwierdziliśmy, że pojedziemy na zachód od Władysławowa, do Chłapowa i na plaże przejdziemy Wąwozem Chłapowskim, który znajduje się na terenie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego.

IMG_4528-min-min-768x1024 Zachód słońca w Chłapowie | Długi weekend nad polskim morzem cz. I
Droga przez dół Doliny Chłapowskiej.
Na zdjęciu mama Magdalini

Są dwie drogi prowadzące na plażę – jedna górą doliny, a druga dnem doliny Chłapowskiej. My w jedną stronę poszliśmy górą (wąska ścieżka – trzeba uważać z dziećmi), a drugą dołem (w trakcie drogi spotkacie tunel – przy zachodzie słońca w środku nic nie widać, ale spokojnie tunel jest krótki i najlepiej iść prawą stroną).

IMG_4529-min-768x1024 Zachód słońca w Chłapowie | Długi weekend nad polskim morzem cz. I
Dróżka przez górę doliny

Plaża piaszczysta z klifowym brzegiem – cudownie! Na pewno warto odwiedzić.

IMG_4150-min-min-768x1024 Zachód słońca w Chłapowie | Długi weekend nad polskim morzem cz. I
Zachód słońca w Chłapowie

Zapraszam Was na II część relacji z weekendu nad morzem w następnym wpisie.

Filmik z całego wyjazdu weekendowego